Czy emigracja też odebrała Ci pewność siebie?
Kiedy kilka lat temu przeprowadziłam się do Niemiec, nie spodziewałam się, że największym wyzwaniem nie będzie język, dokumenty czy praca, ale… samotność i wewnętrzna walka o wiarę w siebie. Jednak nie ukrywam język i znalezienie odpowiedniej pracy, też było dla mnie wyzwaniem. Przy dokumentacji miałam na szczęście pomoc. Jednak samotność i brak pewności siebie bardzo mi doskwierała.
Zmiana miejsca życia to nie tylko nowy adres – to też zmiana tożsamości, przyzwyczajeń i sposobu, w jaki widzimy samych siebie.
Na szczęście dziś wiem, że pewność siebie można odbudować.
Małymi krokami, codziennymi rytuałami.
Dzielę się z Tobą moimi 7 sposobami, które naprawdę zmieniły moje życie – i mogą pomóc także Tobie.
Nie przyszło to do mnie szybko. Trochę czasu minęło nim to odkryłam i wdrożyłam ale jak to zrobiłam, wszystko się zmieniło !
1. Małe codzienne sukcesy
Każdy dzień to szansa na pokazanie sobie, że potrafisz!
Nie muszą to być wielkie rzeczy – czasem wystarczy załatwienie sprawy w urzędzie po niemiecku, ukończenie krótkiego kursu online czy po prostu rozmowa z nową osobą.
Codzienne, drobne wyzwania budują w nas poczucie siły i sprawczości.
Dla mnie małe codzienne sukcesy to także budowanie własnej przyszłości - krok po kroku. Działam w branży, która daje kobietom realną szansę na niezależność.
Codziennie odhaczam kolejne małe zadania z mojego planu.
To właśnie dzięki konsekwencji w tych małych krokach buduję coś wielkiego – życie na takim poziomie jakim chce. Krok po kroku buduj, zrób małą rzecz a zobaczysz jak twoja pewność siebie wzrośnie. Jeśli jesteś otwartą osobą, polecam poszukać eventów rozwojowych, pokazujących możliwości. Zobaczysz, że po takim evencie wrócisz pełna inspiracji i motywacji. Mi to bardzo pomogło.
2. Rytuały pielęgnacyjne – inwestycja w siebie
Zadbanie o skórę to nie tylko kwestia wyglądu. To sposób, by każdego dnia powiedzieć sobie:
„Jestem ważna”.
Dzięki technologiom, które odkryłam, moje domowe rytuały stały się szybkie, przyjemne i bardzo skuteczne.
Kilka minut rano i wieczorem naprawdę robi różnicę – nie tylko na mojej twarzy, ale i w moim nastawieniu. Jeśli jesteś ze mną dłużej, wiesz że miałam problem z trądzikiem. Nie lubiłam swojej skóry twarzy. Mieszkając w Niemczech wiesz również, że ciężko znaleźć kogoś dobrego, kto zatroszczy się o Twoją skórę / zrobi dobry zabieg. Długo szukałam rozwiązań na ten problem, wiedziałam że to mnie blokuje, chociażby w kontakcie z innymi ludźmi. Niszczy moją samoocenę i samopoczucie. Na szczęście trafiłam na urządzenia i produkty, które pomogły zlikwidować mój problem i teraz dbam o siebie w zaciszu własnej łazienki, bez dodatkowego inwestowania w wizyty u kosmetyczki (której też tu nie znalazłam).
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat mojej pielęgnacji zapraszam na grupę na fb, gdzie dowiesz się jak pielęgnować swoją skórę i profesjonalnie o nią zadbać. Bardzo lubię tą grupę, ponieważ zrzesza kobiety i można miło spędzić tam czas. Jest tam dużo polek mieszkających za granica. Możesz poznać naprawdę fajne kobiety.
3. Joga i medytacja – odnalezienie spokoju w sobie
Emigracja to ciągłe wyzwania. Dlatego nauczyłam się wracać do siebie poprzez jogę, medytację, oczyszczanie ze złych energii, uziemianie.
Codzienna praktyka, nawet 10 minut rano, pomaga mi wyciszyć umysł, odnaleźć spokój i zobaczyć, że jestem silniejsza, niż czasem myślę.
To przestrzeń, w której buduję kontakt ze sobą – niezależnie od tego, gdzie mieszkam.
4. Bieganie – ruch, który daje wolność
Nie jestem zawodowym sportowcem, ale bieganie stało się dla mnie czymś więcej niż tylko ćwiczeniem.
To moment, kiedy czuję, że oddycham pełną piersią, że pokonuję własne ograniczenia.
Każdy przebiegnięty kilometr to małe zwycięstwo, które przekłada się na większą pewność siebie także w codziennych sytuacjach. Po bieganiu wracam zawsze pełna energii i motywacji. Czasami puszczam podcast, który odpowiednio nastawia moją głowę lub muzykę, która niesie mnie podczas biegania ! GENIALNE.
5. Książki, które inspirują
Nie byłabym tu, gdzie jestem, gdybym nie zanurzyła się w książkach o rozwoju osobistym.
Polecam Ci kilka tytułów, które odmieniły moje spojrzenie:
„Nawyki warte miliony” – Brian Tracy„
Zrób to teraz” – Brian Tracy
„Możesz uzdrowić swoje życie” – Louise L. Hat
Dzięki nim nauczyłam się, jak świadomie budować swoją siłę wewnętrzną, krok po kroku. Dołączyłam również do grupy kobiet, które wzajemnie się inspirują i dążą do osiągnięcia swoich celów. Bardzo mi to pomogło! Po pierwsze jest to Polska grupa a po drugie codziennie są tam live z historiami kobiet i motywacją. To również sprawia, że się nie poddaje i dążę do zamierzonego celu. Jeśli chcesz się czegoś, więcej dowiedzieć - napisz do mnie na instagramie . Chętnie pomogę ! Wiem jak to wpłynęło na moje życie i samoocenę 🙏.
6. Znalezienie swojej społeczności
Na początku czułam się samotna. Ale zrozumiałam, że muszę wyjść do ludzi – choćby wirtualnie.
Dlatego zaczęłam szukać grup Polek w Niemczech, dołączać do spotkań, rozmawiać.
Dziś sama buduję społeczność kobiet, które chcą nie tylko dbać o siebie, ale też budować swoje życie na nowo – piękne, świadome i spełnione.
Jeśli chcesz do nas dołączyć – napisz do mnie INSTAGRAM. Wspieramy się wzajemnie, bo razem można więcej.
7. Akceptacja drogi, nie perfekcji
Na emigracji często mierzymy się z porównywaniem do innych, z wewnętrznym krytykiem.
Dlatego uczę się codziennie, że nie muszę być perfekcyjna.
Ważne jest to, że idę do przodu. Nawet jeśli czasem powoli, nawet jeśli nieidealnie.
Bo siła rodzi się w drodze – nie na mecie.
Czujesz, że też jesteś na drodze do odzyskania pewności siebie?
Zostaw komentarz lub napisz do mnie wiadomość – chętnie Cię poznam!
#PolkaWniemczech #PewnośćSiebie #EmigracjaŻycie #SelfCareCodziennie #RozwójOsobisty #JogaDlaDuszy #MedytacjaKażdegoDnia #BieganieMotywacja #PięknoiSiła #KobietyWspierająKobiety
0 komentarzy
Prześlij komentarz
Jak już tu jesteś, zostaw coś po sobie.