Tak moi mili oto balsam, który lata! Jeśli śledzicie mnie na fanpage to wiecie o co chodzi.
W trakcie robienia zdjęć wyleciał mi on przez okno a w zasadzie nie sam, bo mu pomogłam xD taka ze mnie niezdara ale tylko czasami! :D W sumie dobrze mi z tym, bo mogę sie pośmiać sama z siebie hehe Balsam jest bez zakrętki, ponieważ zaginęła w akcji a dokładniej w trakcie lotu. Jak widzicie przetestowałam nawet wytrzymałość opakowania :D Ma małe ryski ale wszystko działa jak należy a uwierzcie, zleciał z naprawdę dużej wysokości ;) Także opakowanie na 6+.
Ale na tym recenzja się nie kończy, rzućmy okiem na działanie. . .
OD PRODUCENTA
Tu się troszkę wycwaniłam, ponieważ postanowiłam wstawić zrzut ekranu ;) Wybaczcie nie chciało mi się tego przepisywać i uważam że to bez sensu i na marne robota ;) Kto chce to sobie przeczyta co nam obiecuje producent kosmetyku. Zrzut robiłam bezpośrednio ze strony PAT&RUB.
MOJA OPINIA
OPAKOWANIE
Jak już wiecie, jest to balsam, który lubi uciekać przez okno :D Upadł z naprawdę dużej wysokości i mimo tego jest w całości. Także opakowanie jest naprawdę solidne. Jeśli chodzi o funkcjonalność to mam tu jedno ale. Szkoda, że pompka nie ma blokady. Myślę, że wiecie o co mi chodzi. Niektóre kosmetyki mają taką blokadę, że gdy przesuniemy pompkę np w lewą stronę to zostaje ona zablokowana i nie ma siły aby cokolwiek z niej wyleciało. Tu tego nie ma. Przez to teraz będę miała problem z przewiezieniem kosmetyku do Polski. Być może zostawię go mamie, zobaczę jeszcze.
Generalnie lubię jak kosmetyki mają pompkę, dzięki temu można dozować ilość kosmetyku.
Kolejnym plusem opakowania jest przezroczysty pasek. Dzięki niemu widzimy ile kosmetyku nam zostało.
KONSYSTENCJA / WYDAJNOŚĆ
Jak dla mnie naprawdę super! Konsystencja jest idealna. Dzięki niej kosmetyk jest bardzo wydajny. Stosuję już go naprawdę długo a mimo tego sami widzicie ile jeszcze zostało. Tu nie mam żadnych zastrzeżeń ;)
ZAPACH
Jak dla mnie przyjemny. Jest taki świeży i ziołowy. Nie wiem dlaczego ale zapach bardzo pasuje do wyglądu opakowania. Do tej zieleni. W opisie od producenta jest zawarta informacja, że kosmetyk posiada w składzie ekstrakt z zielonej herbaty oraz wyciąg ze skrzypu. To jest dla mnie najbardziej wyczuwalne ;)
DZIAŁANIE
Przyznam Wam szczerze, że kosmetyk faktycznie działa. Skóra po nim jest naprężona, przyjemna w dotyku i pachnąca. Powiem Wam nawet, że ktoś ostatnio zadał mi bardzo miłe pytanie, mianowicie "Co robisz, że masz takie ładne nogi? Bez żadnego cellulitu" Czyżby była to sprawka tego kosmetyku? Nie wiem, być może ;) Według mnie kosmetyk jest naprawdę fajny, przyjemny w użyciu i daje efekty. Jestem z niego zadowolona.
Cena niestety nie jest zbyt niska, ponieważ kosztuje około 80zł.
DOSTANIECIE GO -> TU
Ja otrzymałam go w ramach współpracy, sama pewnie bym nie kupiła tak drogiego kremu. Nie należę do osób, które wierzą w magiczne działania i wydają bardzo dużo na kosmetyki pielęgnujące. W sensie takim, że nie kupuję drogich balsamów. DROGICH = OKOŁO 150ZŁ za sztukę ;)
Miałyście ten balsam? Co o nim sądzicie? :)
Ps. Jakiś czas temu recenzowałam jeszcze jeden kosmetyk tej firmy-> **PAT&TUB piling do ust kawowy- RECENZJA**
30 komentarzy
Fajny się wydaje. Nie miałam go nigdy.
OdpowiedzUsuńDziałanie i gładkie nogi bardzo zachęcają :) cena juz troche mniej ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie należę do osób, które wydają krocie na balsamy. Niemniej jednak ten jest ciekawy. Już sam skład zachęca do smarowania :)
OdpowiedzUsuńZachęciło mnie to że nie widać cellulitu, pomimo młodego wieku już się z nim zmagam :(
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny, a jak już ktoś zwraca uwagę na nasz wygląd, to możliwe, że widoczna jest poprawa. Tyle że kształtowała się ona bardzo powoli i my nie zdążyliśmy jej jeszcze dostrzec. ; )
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka cena.. ale na promocjach w stylu kup 2, zapłać za 1 opłacałoby się : )
Such a wonderful review dear! ^^
OdpowiedzUsuńFajna recenzja bardzo przekonująca, ale narazie taki balsam nie jest mi naszczescie potrzebny. :)
OdpowiedzUsuńSkoro daje efekty to nic tylko próbować :)
OdpowiedzUsuńrecenzja zachęca :)
OdpowiedzUsuńWszystkie kosmetyki Pat&Rub są cudowne. Swego czasu dużo kupowałam, od siebie również dodam, że seria kosmetyków dziecięcych jest chyba najlepsza na rynku polskich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńhttp://valerysdailyinspiration.blogspot.com
o matko! jeśli działa to biorę:D
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu;]
OdpowiedzUsuńNie znam, możliwe że troszkę krem wygładzi nogi ale napewno całkowicie nie zlikwiduje cellulitu ;).
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ani kosmetyku, ale wydaje się dość ciekawy i wart wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, jeśli wpadniesz do mnie, pozdrawiam :) http://marysiaofficialblog.blogspot.com/
Ooo faktycznie fajny, też mi się podoba , że widać ile kosmetyku zostało oraz, że jest wytrzymały bo mi zawsze wszystko leci z rąk :D Hmm cena dość duża, też rzadko tyle wydaję na balsamy ale skoro jest wydajny i działa to może warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie na moją kieszeń ale zapach mój ulubiony
OdpowiedzUsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Bardzo chętnie przetestowałabym go :)
OdpowiedzUsuńKiedy odp na pytania cz.2 ?
OdpowiedzUsuńBrak cellulitu u kobiety to rzecz godna pozazdroszczenia!! :P ja tez mam to szczescie, ze genetycznie po mamie nigdy go nie mialam ;) buziaki! ;)
OdpowiedzUsuńZapach musi być ciekawe, i fajnie, że widziałaś efekty, cena jednak do najniższych nie należy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :) Ciekawie napisane. Mam do Ciebie pytanie, czy jest szansa, że zobaczymy sukienkę w paski, którą pokazałaś na fb po przeróbce w całej okazałości? Bardzo mnie ciekawi jak to wygląda, czy z tyłu jest połączona czy to już dwie osobne części ;) Pozdrawiam Bryzejda
OdpowiedzUsuńJest szansa ;) Wczoraj byłam w niej na takiej małej wycieczce, porobiliśmy zdjęcia, więc zrobię z niej wpis i zobaczysz jak wygląda ;* zdjęcia nie będą typowo outfitu ale dobrze widać sukienkę ;) Buźka
UsuńSuper! Czekam ;)
UsuńUwielbiam produkty pat&rub <3
OdpowiedzUsuńCudowny post! Tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga, jeśli zaobserwujesz napisz mi w komentarzu, a odwdzięczę się jak najszybciej :) :)
Mój blog-klik!
szkoda, że nie odpowiedziałaś na moje i nietylko moje pytania spod poprzedniego posta, sama włączyłaś Ariela w życie bloga, był on jego częścią, nie dziw sie że czytelników ciekawi co sie dzieje :(
OdpowiedzUsuńRozumiem to. Nie jesteśmy już parą.
UsuńTo nowość a cena faktycznie spora .
OdpowiedzUsuńSuuuuuper cool!
OdpowiedzUsuńadoorablee.blogspot.com
Jak już tu jesteś, zostaw coś po sobie.